poniedziałek, 22 lipca 2013

niedziela w rytmie Rap

W niedzielę było fajnie.. ciepło. Wiatr we włosach, poszukiwanie skarbów. W połowie dnia potrzeba konsumpcji i chęć na lody, ser, burgera, krakersy z rukolą, serem kozim i gruszką i czipsy bekonowe.. I piknikowanie w rytmie rapu. I brudne stopy.. I też nagość była i spacery, rozmowy i lekkie zawieszki.. Fajnie było..